niedziela, 27 stycznia 2013

Rumień zakażny - u dzieci i dorosłych

Choroby dziecięce, którymi mogą zarazić się dorośli.

Zaczęło się od momentu kiedy mój syn wrócił z przedszkola z czerwoną buźką. Myślałam, że to alergia na jedzenie i dałam mu wapno (od kilku lat już wiem że wapno nie pomaga na alergię w 2013 roku nie wiedziałam) Wysypka utrzymała sie 3-4 dni, mój syn ma 6 latek.
Podczas tej wysypki miał dużo energii, brak gorączki i osłabienia, był taki jak zawsze czy energiczny.
Pytałam się lekarki i kazała obserwować czy to nie różyczka, jeżeli objawy ustąpią to znaczy, że to rumień zakażny. Mój syn przeszedł to bezproblemowo, nawet nie był osłabiony.

rumien zakazny polpasiec u dziecka

Gorzej ze mną

W piątek wróciłam z pracy, rozebrałam się a tam na nogach wysypka, czerwone krostki i popękane naczynka - okazało się, że ja także zachorowałam na rumień zakaźny.
Czułam  się dobrze, ale zaczęły boleć mnie mięśnie i nie mogłam zrobić przysiadu. Zamierzałam jednak nie przemęczać się i poleżeć w domu.
rumien zakazny u doroslego

Wysypka wyglądała tak:

Nie swędziała, ale wyglądała okropnie - miałam bardzo popękane naczynka, jakby wybroczyny.
Pomyślałam że dobrze,że przeszłam teraz a nie  jak byłam w ciąży bo to ponoć najgroźniejsze.
Czytałam, że w ciąży może spowodować poronienie, więc na najbliższy czas muszę sobie darować odwiedziny u koleżanek, które są w ciąży bądź mają w planach.

Dzieci przechodzą rumień zakaźny zdecydowanie lżej niż dorośli. Dobrze, że tego się nie leczy niczym tylko czeka aż układ odpornościowy zwalczy wirusa i nauczy się z nim walczyć na przyszłość.

Tym co charakteryzuje rumień zakaźny i nie da się tego pomylić z alergią i innymi chorobami jest  bolesność w stawach.
Tak jak pisałam wcześniej nie mogłam zrobić przysiadu, a najbardziej bolały nadgarstki i kostki.
Oczywiście nie brałam na to żadnych leków tylko czekałam aż mój układ odpornościowy poradzi sobie z chorobą. W okresie choroby jeszcze bardziej zwróciłam uwagę na zdrowe odżywianie.

Ciekawe jak to się ma do tego, że odżywiam się zdrowo, oczyszczam organizm, unikam przetworzonego jedzenia. Nie mogę powiedzieć, że mam obniżoną odporność i dlatego się zaraziłam.
Czuję się dobrze i nie zachorowałam w tym sezonie jakoś bardzo poważnie na grypę, zapalenie oskrzeli albo anginę. Dopadł mnie jednak rumień zakaźny, zaś wkoło mnie wszyscy mają anginy, grypy, zapalenia gardła itp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia